Posted by: futrzak | 18 October 2017

#metoo #jateż

Przez polski Internet – również – przetoczyła się akcja #jateż.

Przetoczyła się też gównoburza, w której faceci (ale tez i nieliczne kobiety) usiłowaly ile tchu w płucach i palcach, wszystko i wszystkich zakrzyczeć, unieważnić, wyśmiać i zdeprecjonować.

Tym państwu dedykuję wpis Radka Teklaka. Napisał to, co ja chciałam napisać i zapewne w lepszy sposób.Tak, proszę przeczytać uważnie, zanim ktoś skomentuje u mnie.

Akcja miała sens, bo uświadomiła wielu ludziom, że problem przemocy i molestowania seksualnego jest powszechny i dotyka prawie każdą kobietę oraz bardzo nielicznych mężczyzn. I że jest mnóstwo jeszcze do zrobienia, żeby przestał – o czym świadczą żenujące i idiotyczne komentarze. Bardzo powszechne zwłaszcza w Polsce….


Responses

  1. Gość uprzedza, żeby nie czytać, jeśli ktoś nie znosi wulgaryzmów, więc oczywiście przerwałem czytanie z lekką ulgą, że przed zapowiedzią tylko parę razy wyraził się jakby szedł z błądzenia przez tydzień w rynsztoku. Czy to taki temat, że normalnym polskim nie da się wyrazić swoich racji?

  2. Ja nie potrafię.
    Po półtorej dnia czytania komentarzy miałam juz tylko siłę na “spierdalaj”. I nie byłam jedyna.

  3. Nie lubię wulgaryzmów. Tego się nie da czytać.

  4. bernt:

    oh jakże mi przykro. A ja i setki tysiące kobiet nie lubimy wulgaryzmów wykrzykiwanych na ulicy pod swoim adresem. Cudzych brudnych łap pod spódnicą i bluzką. Szantażu. Gwałtów. Wykorzystywania. Wyśmiewania. Upokarzania. Tego całego brudu, o którym “prawdziwy mężczyzna” nie jest nawet w stanie czytać, natomiast ROBIC TO KOMUS to jest w stanie, a potem rozesmiac sie prosto w twarz z komentarzem “no co na zartach sie nie znasz?” albo “powinna sie cieszyc, ze ja ktos zgwalcil, bo to jedyny jej seks w zyciu”.

  5. oh jakże mi przykro. A ja i setki tysiące kobiet nie lubimy wulgaryzmów wykrzykiwanych na ulicy pod swoim adresem — Nino, proszę, filozofem, czyli człowiekiem myślącym jesteś, czy naprawdę musisz bronić słusznej sprawy w tak bezsensowny sposób? Wiem, że to starożytnie, a nawet biblijnie brzmi, coś w stylu “oko za oko” czy “rewolwerem za rewolwer”, ale przecież to takie oczywiste, że gdyby poziom schamienia miał dowodzić racji i prowadzić do naprawy obyczajów, to najlepszymi szkołami by były publiczne toalety.

  6. @andsol:

    Widzisz, z jednej strony masz racje. Ale z drugiej strony coz, do pewnej grupy ludzi dociera ze to, co robia, jest zle dopiero, jak odczuja to na wlasnej skórze. I sa na to – a jakze – potwierdzajace eksperymenty z zakresu psychologii spolecznej. Niestety.

    I tak tez bylo w moim wlasnym przypadku. Ofiarą przemocy na tle seksualnym padlam wiele razy. Nigdy nic nie daly proszenia, błagania, ignorowanie, uniki. NIC.
    Za to brute force okazala sie nad wyraz skuteczna. Kopnięcie w kolano, ktore spowodowalo zwinięcie sie z bólu na chodniku atakującego pana – tak. Bo mialam czas spieprzyć w podskokach.

    Uderzenie w twarz nie – bo zostalo mi oddane z nawiązka. Potem mialam problem z ukrywaniem siniakow na codzien i to była niesamowicie wazna lekcja.

    Skuteczne tez bylo uderzenie (celne – mialam fuksa) prosto w splot sloneczny pana, ktory chcial mnie zgwalcic w windzie. Osunal sie na podloge, ja wcisnelam przycisk alarmowy, zatrzymalam winde i spieprzylam byle dalej. Nigdy juz potem nie wsiadlam do windy w Polsce, trauma byla za duza.
    Balam sie tez potwornie chodzic po pustym parkingu podziemnym, klatkach schodowych czy w ogole wracac do domu pozno komunikacja miejska. W wiekszosci wypadkow, co smutne, te ataki byly ze strony osob mi znajomych. Bo im sie wydawalo, ze skoro siedzimy w pubie i pijemy piwo, to cos im sie nalezy. Bo im sie wydawalo, ze macanie dziewczyny to takie zabawne i smieszne. Bo ktos im kiedys wmowil, ze jak kobieta mowi “nie” to trzeba naciskac, sila, dopoki nie ustapi.

    I takich panow nadal jest niestety calkiem sporo. Ciągle. Panów, ktorzy wmawiaja, ze cos mi sie przewidzialo, ze jestem przewrazliwiona, ze to jakas chora poprawnosc polityczna, ze sama jestem sobie winna, itd. etc. Ja mam autentycznie dosc sluchania tego wszystkiego i nie, NORMALNA rozmowa, proby przekonywania i tlumaczenia NIE TRAFIAJA. I nie dalej jak wczoraj – na szczescie juz tylko via siec – wysluchalam po swoim adresem zenujacej litanii przeplatanej wyzwiskami.

    Taka rzeczywistosc, ktorej nadal wielu facetow zaprzecza, bo przeciez nigdy sie z tym nie spotkali.

  7. “Tego całego brudu, o którym „prawdziwy mężczyzna” nie jest nawet w stanie czytać, natomiast ROBIC TO KOMUS to jest w stanie”
    Jestem wychowany w szacunku do kobiet i takie prowokacyjne wyznania typu: “Skuteczne tez bylo uderzenie (celne – mialam fuksa) prosto w splot sloneczny pana, ktory chcial mnie zgwalcic w windzie.”mnie nie podnieca. Wiadomo, że takie napaści na kobiety się zdarzają, ale tak postępują zboczeńcy lub o zgrozo celebryci, podobni do tego mądrali z Hollywood. Śmieszne dla mnie za to są te celebrytki, które teraz hurmem zgłaszają swoje krzywdy. Trzeba było namówić jakiegoś normalnego chłopa, by zbereźnikowi usunąć na żywca genitalia.

  8. @bernt:

    Nie. Nie przeczytales tego, co napisalam. To nie zadni zboczency, ale mezczyzni wychowani “w szacunku” do kobiet. Wychowani rowniez w przekonaniu, ze jak kobieta mowi “nie” to nie wie czego chce. Ze jak siedzi w knajpie i ma na sobie spodnicę, to znaczy ze przyszla po seks i go dostanie, czy chce tego czy nie.

    To, co napisalam, to nie jest zadne prowokacyjne wyznanie i nie napisalam go po to, ZEBYS TY SIE PODNIECIL.
    To jest to, co mi sie przydarzylo I OWSZEM to nie byl zaden zboczeniec, ale znajomy, bardzo porzadny, z dobrego domu, do ktorego jednakze nie dolecialo ze sobie NIE ZYCZYLAM SEKSU Z NIM.

    @andsol:
    i tu masz powyzej najleszy przyklad tego, ze uprzejme tlumaczenie NIE DOCIERA.

  9. @ Futrzak,
    Mimo,iż żyję już trochę na świecie, nigdy nie spotkałem się z opowiadaniem moich przyjaciółek o tak traumatycznych zdarzeniach. I to nie, że wstydzą się takich przygód. Po prostu albo masz wielkiego pecha, albo zmień środowisko. Wiem, że południowo amerykańscy chłopcy żyją kultem macho. Ale żeby wszędzie, na wszystkich kontynentach to samo? Słyszy się o napadach tzw uchodźców na Szwedki, a nawet Niemki, co jest bardzo dziwne ze wzgl. na ich specyficzną urodę. Nie posądzam Ciebie o fantazję, gdyż ostatnio w Polsce zdarzają się seksualne napady wśród gimnazjalistów. I żeby było śmieszniej, prym w tym wiodą dziewczyny. Wg mediów, dziewczyny coraz częściej są przywódczyniami gangów młodzieżowych.
    W pierwszym porywie osądzam, że jest to przyczyna zbyt łatwego dostępu do środków odurzających i naszego “swojskiego” alkoholu.

  10. @bernt
    Ja się przyznam, że też żadna znajoma nigdy mi o czymś takim nie powiedziała. I byłem naprawdę zaskoczony skalą akcji na FB.
    Ale w przeciwieństwie do Ciebie uznałem, że to jest coś o czym po prostu nie wiedziałem, ale istniało. A nie “nie słyszałem, więc tego nie ma”.

    Naprawdę, są na świecie rzeczy, które się filologom nie śniły. I jeśli mnóstwo, mnóstwo osób, zupełnie przeciętnych, pisze, że co najmniej raz w życiu czuły strach, obrzydzenie lub wprost padły ofiarą psychicznej lub fizycznej agresji to coś jest nie tak.
    Jeśli większość społeczeństwa sobie nie zdawała sprawy z powszechności i skali problemu (bo prawie wszyscy mężczyźni i duża część kobiet) to coś jest bardzo nie tak ze społeczeństwem.
    A ignorowanie tego lub bagatelizowanie jest obrzydliwe. To chyba najlepsze słowo.

  11. Kobiety o takich rzeczach NIE MOWIA wlasnie dlatego – wlasnie dlatego, ze spotykaja sie z reakcjami takimi jak bernta.

    Zaprzeczanie. Podwazanie. Obwinianie. Osmieszanie.
    Za kazdym razem tak jest. Za kazdym razem to ofiara ma znow udowadniac, ze jest ofiara. Za kazdym razem sie tlumaczyc. A to kosztuje emocjonalnie bardzo wiele. Juz po kilku razach kobiety przestaja wiec cokolwiek wspominac, bo nie maja sily.

    A potem przychodza takie bernty i mowia, ze nie ma problemu, bo przeciez im kolezanki nic nie powiedzialy.

    *FACEPALM*.

    I dalej sobie to jest, jak bylo :-(

  12. “a nawet Niemki, co jest bardzo dziwne ze wzgl. na ich specyficzną urodę.”
    jprdl. @bernt na sewrski wzór nieumiejętności czytania ze zrozumieniem i wyciągania wniosków.

  13. Nie dociera i nie dotrze. Albowiem jako sojusznika wybrałaś sobie wulgarnego bydlaka, który tak samo się zachowuje teraz, jak zachowywał sie wtedy (o ile naprawdę przestał) gdy molestował kobiety. Ot założył nową maskę, znalazł sobie inne stado na czele którego może atakować inne ofiary.
    Tak ofiary, ponieważ większość facetów wcale się tak nie zachowuje i słysząc znów, że mają się czuć winni, czują się jak uczciwy człowiek oskarżony i obmacywany przez ochroniarza w sklepie.
    Uważasz, że krzywdzonego przez ciebie do spóły z bydlakiem uczciwego człowieka zmusisz do zrozumienia twojej krzywdy ?

  14. @poliajnos – bardzo trudno “sprzedać” prawidłowo ten pkt widzenia. Ponieważ @futrzak na inną optykę i inny pkt odniesienia. W MOIM przypadku jest jak piszesz – nie przypominam sobie takich problemów i zaliczam się raczej do tej kategorii “ostrożnych” tudzież przewrażliwionych co już @futrzak miał okazję zauważyć. Nie tylko w kwestii molestowania, ale i pieszych :):):) Mamy inną optykę. Osoba, która stara się zachować normy i wokół cały czas słyszy, że jako facet czy kierowca robi źle, dostaje w pewnym momencie szału, bo odbiera to jako WZROST wymagań PONAD normę, którą przecież zachowuje (czy też stara się zachować). Do tego trafiają się osobniki, które faktycznie nadinterpretowują normę i klops gotowy.

    Mam nadzieję, że dobrze sprzedałem myśl.

  15. @poliajnos:

    Ale co to w ogole za argument, ze

    “ponieważ większość facetów wcale się tak nie zachowuje i słysząc znów, że mają się czuć winni, czują się jak uczciwy człowiek oskarżony i obmacywany przez ochroniarza w sklepie” ?

    Dlaczego czuja sie winni? Jesli nie napastujesz, nie molestujesz i nie robisz tego, dlaczego czujesz sie winny? Tylko dlatego, ze jestes tej samej plci?
    A jak na osiedlu gdzie mieszkasz jakis bialy facet dokona napadu, kradziezy i pobicia, ktos o tym glosno mowi, to tez protestujesz i czujesz sie winny, bo jestes bialym facetem co mieszkal na tym samym osiedlu? Wow.

    Sorry, ale statystyki gwaltow i napastowania sa dokonywane w ponad 80% przez męskich sprawców. Strzelanie focha na zasadzie, ze jak w ogole ktos smie o tym wspominac jest naiwne i dziecinne.

  16. Taa, teraz numerek na pierwszą naiwną – niby że nie rozróżnia między poczuciem winy, a poczuciem bycia oskarżonym. “Si petite”.

    Korposzczurze : aby coś komuś sprzedać, to ten ktoś musi chcieć coś kupić. Tu na empatię nie możemy liczyć, więc tylko informuję, że z wzajemnością. Że jeśli któraś z pań lubi patrzeć jak “mójMiś” znęca się nad innymi, to niech nie liczy na to, że ja usłucham jej wrzasków, gdy “mójMiś” weźmie się i za nią.

  17. Nie uświadomiła – i dotyczy tylko kobiet (owych nielicznych mężczyzn jest znacznie więcej).

    Polecam sobie prześledzić – #meeto jeżeli po godzinie nie złapiesz pewnego schematu copy+paste to w Twojej opinii będą brały emocje. I od owych ofiary, które w dobrej wierze przypisały sobie cudzą tragedię. Nie doszukiwałem się motywacji. Jako osoba, która miała do czynienia z osobami, które przeszły taką traumę wiem na co zwracać uwagę.

    Nie chodzi o akceptację przestępstw, chodzi o to, że za chwilę to wszystko zniknie z cyklu “nie dla acta”, “pray for paris” itd.. Zmarnowany potencjał, zainicjowany i przeprowadzony przez dyletantów – stąd gównoburza. A akcja powinna położyć się długim cieniem na dobre samozadowolenie społeczeństw, które, chociażby w Polsce, nie piętnują takich sytuacji niezależenie od płci, a brak wyroków skazujących w sprawach gwałtów to już absurd (inna sprawa, że wiele zgłoszonych gwałtów to finał nieudanego szantażu lub zemsty – dziwne, ale prawdziwe).

  18. bagienny:

    tylko ze wiesz, problem polega na tym, ze w Polsce takie wyroki owszem, sa pietnowane – ale tylko przez organizacje kobiece i lewicowe oraz partie Razem. Cala reszta spoleczenstwa dzielnie w ogole wypiera problem ze swiadomosci – czego probke miales powyzej. Akcja miala na celu uswiadomienie SKALI problemu. I to jak mysle sie udalo.

    Copy and Paste bylo po to, ze nie kazdej ofierze jest latwo opowiadac i opisywac na forum publicum np gwalt albo inna daleko posunięta traume. To emocjonalnie cholernie duzo kosztuje i nie kazda sie na to decydowala.

    I nie, nie masz racji, ze “wiele zgloszonych gwaltow to final nieudanego szantazu lub zemsty”. Nie potwierdzaja tego zadne organizacje, ktore zajmuja sie ofiarami gwaltow i ktore zajmuja sie tematem. To jest jeszcze jedna strategia majaca zrzucic winę na ofiary.

  19. Opowiadac o molestowaniu, czy gwalcie znajomym facetom?! Skad taki pomysl wytrzasneliscie panowie?

  20. Miss:
    to taka piękna strategia wyparcia. “zadna ze znajomych kobiet o tym nie mowila, to znaczy ze problemu nie ma”.

  21. @futrzak – nie nazwałbym tego wyparciem. Raczej maniem w d… To tak jakby wypierać istnienie wypadków samochodowych czy morderstw. W końcu mordercy też niechętnie zwierzają się kolegom :)

  22. Nie wiem, czy to adekwatne porownanie. Zarowno w wypadkach samochodowych jak i morderstwach masz konkretne statystyki – mozesz sie odwolac do faktycznych liczb – nie da sie tego zamiesc pod dywan.

    Takich zas konkretnych liczb dotyczacych ilosci przypadkow molestowania nie ma – dane pochodzą jedynie z przeprowadzanych ankiet, ankiety latwo mozna podwazyc, na co miales powyzej przyklad.

  23. Chodziło mi jedynie o to, że coś takiego ISTNIEJE. Nie można temu po prostu zaprzeczyć. Tzn JA nie widzę, że można zaprzeczyć. Można jedynie spychać temat, ale nie wyobrażam sobie żeby ktoś twierdził, że go NIE MA.

    W ankiecie można napisać wszystko. Sama mi mówiłaś, że decyduje sąd co jest, a co nie jest. To jest twardy dowód. Problemem jest ew. czy ktoś to zgłasza czy nie. I czy da radę to udowodnić, bo temat trudny – tu nie ma trupa czy wraku auta.

    @miss – może jestem nielicznym wyjątkiem, ale słyszałem bezpośrednio :)

  24. Akcja będzie udana wówczas, kiedy odciśnie się w pamięci ludzi, a nie jak długo będzie krążyć w mediach. Jestem trochę za stary, żeby patrzeć na to z entuzjazmem.

    A co do dziwności w całej tej sprawie polecam lekturze ;] https://www.pudelek.pl/artykul/119351/feministka_zarzuca_weinsteinowi_ze_gwalcil_tylko_biale_kobiety_czarna_nie_jest_uwazana_za_godne_trofeum_seksualne/

  25. @bagienny:

    to, ze cos krąży w mediach spolecznosciowych (internetowych) i ze jest przedmiotem dyskusji sprawia, ze wlasnie ODCISKA sie w pamięci. Ze w ogole wychodzi na swiatlo dzienne. Oczywiscie, do tego trzeba samemu byc obecnym w owych mediach spolecznosciowych – czytanie o tym w gazecie lub ogladanie w telewizji TO NIE TO SAMO.

    Co do reszty – sama akcja, jak napisalam wyzej, miala na celu uswiadomienie powszechnosci przemocy i molestowania seksualnego. Celem akcji nie bylo dzielenie wlosa na czworo w aferze Weinsteina i wybacz, ale ja nie jestem serwisem plotkarskim, zeby to robic i nie będę nabijac statsów takiemuż serwisowi klikajac w to, co podlinkowales.


Leave a comment

Categories