Moje inne blogi

Dziennik odchudzającej się.
Niestety, dopadlo i mnie. W pewnym wieku zeby pozostac w formie, trzeba sie namęczyć, i to zdrowo. Męczenie sie w formie upublicznionych zapisow ponoc wplywa dodatnio na motywacje, więc….

Responses

  1. trzymam kciuki!!!

  2. Ja bym proponowała powolne (bo się trzeba przyzwyczaić najpierw) zmniejszanie porcji. Moim zdaniem jeść można absolutnie wszystko, tylko ilość jest ważna – nie napychać się, nie najadać do wypęku, wystarczy tyle, żeby nie czuć głodu, nie podjadać niczego, poza jabłkiem czy marchewką!
    Zaznaczam, że ja od zawsze nie znosiłam uczucia pełnego żołądka, więc mogę się wymądrzać, ale moim zdaniem przeważnie ilość gra największą rolę, jeśli chodzi o nadwagę.
    Powodzenia!

  3. i regularność konmieczna, regularnośc jedzenia i nie jedzenie w nicy
    :)


Leave a comment