Internety takie coś dostarczyły:
Konsumpcjonizm chce abyście uwierzyli że to, czego pragniecie, a co mają bogaci, to wyszukane domy, samochody, ubrania. Tymczasem większość ludzi chce innej rzeczy, która maja bogaci: wolnego czasu, z którym można zrobić, co się chce. Właśnie to jest luksusem
Nie wiem jak wy, ale ja się zgadzam.
Jeszcze zyjąc w Kalifornii doszłam do tegoż wniosku. Na co mi te wszystkie gadżety, nowy samochod i cała reszta, skoro zeby je mieć, muszę zapierdzielać od świtu do nocy i nie mam kiedy się tym cieszyć?
A swoją drogą, to cieszenie się gadżetami, to stawanie się ich niewolnikiem.
Bo to trzeba utrzymywać, reperować, ogólnie poświęcać temu czas (którego nie ma) i zasoby (których brakuje).
Czyli kolejny kołowrotek… tak wolny czas i środki, aby z niego w pełni korzystać, to jest to!
By: PawelW on 16 January 2023
at 15:14
@PawelW:
No patrz, jak rzadko kiedy się zgadzamy :))))
By: futrzak on 16 January 2023
at 15:27
Do tego nie trzeba byc milionerem. W UK jeszcze calkiem nie tak dawno mozna bylo pracowac part-time parenascie godzin dziennie za minimalna stawke i ciagnac z tytulu zbyt niskiego dochodu cala mase credits i allowances, ktore wystarczaly na zycie. Najlepiej bedac samotnie wychowujaca dziecko/dzieci matka mogaca sie wykazac jakas choroba uniemozliwiajaca pelne zatrudnienie. Najczesciej anxiety, depression, PTSD, ale tez learning difficulties i podobne. Pracuje sobie taka 2 godzinki dziennie w okolicznym biznes parku sprzatajac, a reszte czasu ma dla siebie. Moja sasiadka tak zyje. Ma od councilu dwu pokojowy dom szeregowy.
By: wszystkobedziezle on 17 January 2023
at 11:56
@wszystkobedziezle:
Juz kiedys rozmawialismy na ten temat. Sprawdzenie tych “credits and allowances” wykazalo, ze zebrane do kupy stanowią kwotę ledwo zapewniajacą biologiczne przezycie (bo jest cap), a czasami nawet nie to. A dzis jest tylko gorzej, bo w UK obcieto wiekszosc swiadczen tak ze coraz więcej ludzi staje sie bezdomna.
Pracuje sobie taka 2 godzinki dziennie w okolicznym biznes parku sprzatajac, a reszte czasu ma dla siebie. Moja sasiadka tak zyje.
Co stoi na przeszkodzie, zebys zyl tak samo? Skoro to takie fajne, lekkie i przyjemne i masz wszystko zapewnione? Do dzieła!
Ma od councilu dwu pokojowy dom szeregowy.
Nie mow, za darmo dostala?
Przeciez to bzdura.
By: futrzak on 17 January 2023
at 12:28
Potwierdzam – żeby mieć dużo wolnego czasu dla siebie nie trzeba być milionerem (ani samotną matką na benefitach). Trzeba jednak zrezygnować z pewnych rzeczy – w moim przypadku z aspiracji materialnych i zakładania rodziny. Co przyszło mi bez trudu, bo z natury jestem minimalistą – nie kręcą mnie samochody, gadżety, urządzanie domu itd., a dzieci nigdy mieć nie chciałem. Tak więc od prawie 20 lat mam wy*ebane na obowiązujące wzorce konsumpcji i pracuję tyle ile mam ochotę – czasami więcej, czasami mniej – tyle, żeby zarobić na podstawowe potrzeby życiowe oraz możliwość realizacji swoich zainteresowań. Które zresztą mają pewną szerszą użyteczność, więc nie jestem takim zupełnym pasożytem społecznym ;)
By: challenger on 17 January 2023
at 18:11
To bardzo subiektywne, co jest konsumpcjonizmem, a co zwyczajnym poszukiwaniem wygód i przyjemnych doznań.
By: Kira on 18 January 2023
at 14:28
@Kira
Defincja konsumpcjonizmu:
“Consumerism is a social and economic order that encourages the acquisition of goods and services in ever-increasing amounts.”
Kluczowe jest tutaj słowo ever-increasing
Wygodnictwo i hedonizm charakteryzuje sie tym, ze (na przyklad) chcesz miec wygodny dom, w fajnym miejscu, samochod, kupić se dobre żarcie.
Konsumpcjonizm zaczyna się w momencie, kiedy mało ci jednego domu, chcesz miec drugi, trzeci, czwarty. Podobnie z samochodem, podobnie z ciuchami – kupujesz rzeczy szybciej, niz jestes w stanie je uzyć i zużyć.
By: futrzak on 18 January 2023
at 15:20