Skoro już w temacie jesteśmy.
Po prostu imploduje.
W 2017 w Polsce było 20 592 chirurgów.
Dziś jest ich 8 900, przy czym wg konsultanta krajowego chirurgii ogólnej, zabiegi wykonuje tylko 4 tysiące chirurgów.
Cztery tysiące na 37-mio milionowy kraj, przy czym aż 60% z nich ma ponad 50 lat.
Dla porównania w Niemczech, kraju 83 milionowym, chirurgów jest 98 tysięcy.
Cóż.
W USA pacjenci umierają albo bankrutują, bo nie stać ich na szpital i lekarzy. W Polsce będą umierać, bo nie będzie komu ich leczyć.
O zapaści polskiej opieki zdrowotnej pisze i mówi się od lat; protesty pielęgrniarek i lekarzy miały miejsce wiele razy w ciągu ostatnich 2 dekad. I co? g*, bo ludzie mają to daleko w d*. Wydaje im się, że “jakoś to będzie”, “mnie stać na prywatnego”, “znam takiego, co sobie kamienice i mercedesa zafudnowal, niech sp* z tymi roszczeniami” i tak dalej.
Soon.
Przekonacie się, jak już będzie za późno.
Leave a Reply