Dzicz

Bo tego się inaczej określić nie da.

Najpierw antyszczepy zorganizowały napad na punkt szczepień w Grodzisku Mazowieckim. Policja reagowała nad wyraz niemrawo, kogoś tam zatrzymali, ale generalnie na miejscu zachowywali się, jakby nie wiedzieli, co mają robić.

Akcja nie wywołała ogólnonarodowego oburzenia, poza nielicznymi kręgami jakoś nikt się specjalnie nie przejął. Ze lekarze i inni, szerzący wiedzę o szczepieniach, dostają pogróżki karalne codziennie – ojtam ojtam, wszyscy dostają, Internet ma to do siebie, a w ogóle o so cho, każdy powinien mieć wybór!

Olewactwo przynosi efekty.
Tym razem podpalono punkt szczepień oraz budynek sanepidu w Zamościu.

No ale tak, klepmy po główkach antyszczepów, tak mówmy im, że “mają wybór” zagwarantowany konstytucyjnie, mówmy że szczepionki nieprzetestowane i że wcale a wcale nie trzeba szczepić wszystkich, to pomaga 👿

PS:
Ah, zapomniałam o zaatakowaniu szczepionkobusu w Gdyni oraz o Aleksandrowie Kujawskim, gdzie antyszczepy wdarły się do domu dziecka i usiłowały udaremnić zaszczepienie dziecka jednego z nich (notabene ów ojciec biologiczny dziecka jest pozbawiony praw rodzicielskich).

PS2:
Lekarz, z podbydgoskiego Szubina, prowadzi punkt szczepień przeciw COVID-19 w ramach Narodowego Programu Szczepień. Taki plakat zastał na drzwiach swojej placówki (za Lekarz Bartosz Fiałek)