Zanim ktokolwiek obejrzy lub wyslucha kolejnej porcji szczucia TVP na lekarzy polskich i ogolnie sluzbe zdrowia, co to “nie czuje powolania” w obliczu trzeciej fali pandemii, niech przeczyta dlaczego w ogole lekarze protestują:
Pomimo apeli, sugestii, pism i zapytań, Ministerstwo Zdrowia nie przygotowało nas do kolejnej – trzeciej już fali pandemii covid-19.
Po raz kolejny szpitale pękają w szwach, koordynatorzy nie mający narzędzi do wykonywania swojej pracy, karetki jeżdżą od szpitala do szpitala, by czekać na podjazdach, SORy są oblężone, oddziały pełne, a procedury i przyjęcia planowe wstrzymane. Po raz wtóry niewydolny, niedofinansowany od lat system upada pod naporem pandemii covid-19, a lekarze zostają z tym sami, bez jakiegokolwiek wsparcia rządu.
Minister Zdrowia wydaje kolejne szkodliwe decyzje – zamiast uwolnić kilka tysięcy młodych lekarzy po testowej części Państwowego Egzaminu Specjalizacyjnego, woli trzymać ich w gotowości do części ustnej (niepraktykowanej nigdzie indziej w UE).
Lekarze dwoją się i troją, zastępują chorych kolegów na dyżurach, nie będąc w stanie zabezpieczyć podstawowych standardów świadczeń dla pacjentów, a Minister w tym czasie blokuje powrót kilku tysięcy specjalistów do pracy. Minister drwi z Naszego wysiłku!
Tymczasem, gdy blokowani są Polacy, ministerstwo ściąga lekarzy spoza UE – przy czym nawet nie próbuje weryfikować ich kwalifikacji zawodowych czy znajomości języka polskiego. Polskich lekarzy trzeba za to egzaminować kilkakrotnie z tego samego materiału…
Już z całej Polski dobiegają sygnały o powołaniach lekarzy do walki z covid-19. Znów wojewodowie nie odrobili lekcji i nie przygotowali się, aby wykonać sumiennie swój obowiązek.
Znów powołuje się przewlekle chorych czy kobiety karmiące.
Ile jeszcze fal pandemii musi minąć, by rozwiązać tak proste zagadnienie administracyjne jak pozyskanie informacji o przeciwwskazaniach do powołania lekarzy w danym województwie? Niektóre osoby z przeciwwskazaniami w drugiej fali zostały ponownie powołane teraz, bo nikt tych przeciwwskazań nigdzie nie odnotował. Co więcej powołuje się lekarzy z POZ – z pierwszej linii frontu. Jaki będzie tego efekt? Dla nas oczywisty, ale chyba nie dla decydentów.
Pacjenci, którzy nie będą mogli uzyskać pomocy w POZ pójdą na już skrajnie przeciążony SOR! SOR, na którym pacjenci spędzają wiele godzin bez zapewnienia chociażby bezpiecznej epidemiologicznie odległości. SOR, który nie jest gotowy do walki z tą pandemią, mimo, że to już trzecia fala.
Dofinansowanie ochrony zdrowia? Nic z tych rzeczy. Rada Dialogu Społecznego (na której lekarze nie mieli prawa głosu!) ustaliła po raz kolejny, że zdrowie pacjentów nie jest priorytetem dla władz Państwa Polskiego. Z dumą podpisali się, że możemy zostać w ogonie Europy, wciąż nie zbliżając się do średnich europejskich wydatków PKB na ochronę zdrowia. Podwyżki dla lekarzy, aby zachęcić ich do pracy w tych krytycznie ciężkich warunkach? Nie ma problemu! 19 zł miesięcznie BRUTTO podwyżki dla lekarza specjalisty. Tyle jest warta wg. MZ jego wiedza i umiejętności.
Mamy DOSYĆ. Dosyć obojętności polityków na krzywdę i śmierć Polaków. Nie ma możliwości zaopatrywania bieżących problemów zdrowotnych, a wciąż wydłuża się kolejka przekładanych wciąż zaległych wizyt. Dla wielu pacjentów, w tym zwłaszcza onkologicznych, ta kolejka może się okazać śmiertelnie długa.
Wiemy, że lekarze dawali z siebie 300% w poprzednich dwóch falach pandemii i nie mają już siły walczyć samotnie. Wiemy, że ogarnia ich bezsilność, frustracja i wypalenie. Wiemy, że wielu z nich zdecydowało, że nie może już tak dłużej pracować i skorzystało z urlopów lub zwolnień lekarskich, aby ratować swoje własne zdrowie. Nie możemy mieć do nich o to pretensji. Żal mamy jedynie do polityków, że podczas gdy my walczymy ze wszystkich sił i z narażeniem własnego zdrowia i życia, oni nadal zamiast nam pomagać, utrudniają walkę z pandemią. Ciągle zmieniane nakazy, zakazy i brak realnych działań.
Co musi się wydarzyć, aby politycy w końcu zainteresowali się zdrowiem zwykłego Kowalskiego, którego nie stać na leczenie prywatne, a nie ma on dostępu poza kolejnością do szpitali MSWiA tak jak rządzący. Ile jeszcze osób musi umrzeć lub stracić sprawność, by rząd wprowadził realną reformę ochrony zdrowia zamiast niekończących się prac kosmetycznych i gaszenia pożarów, które w środowisku zwykło się już nazywać “pudrowaniem trupa”?
Dziś zaczyna się oddolna inicjatywa lekarzy – tydzień zdrowia. Tysiące lekarzy z całego kraju, z największym żalem opuści swoich pacjentów, by ratować własne zdrowie, w oczekiwaniu na długo wyczekiwaną reformę ochrony zdrowia i poprawę warunków pracy. Nie chcemy opuszczać potrzebujących, ale też nie możemy już tak dłużej pracować, utrzymując na własnych barkach cały system, bez jakiejkolwiek pomocy rządu.
Przepraszamy Was pacjenci, ale jest to heroizm jakiego nie powinno się od kogokolwiek wymagać. To już zbyt wiele. Ile można nie spać? Ile śmierci oglądać każdego dnia?
Oczekujemy stanowczych działań Ministerstwa Zdrowia! Tylko od tych działań będzie zależało, czy i kiedy lekarze wrócą do pracy. Mamy nadzieję, że rząd nie każe pacjentom czekać dłużej niż tydzień.
Cytat ze strony Porozumienie Rezydentow. Wytluszczenia moje.
PS:
Gdybym miala cynicznie oceniac, jaki jest cel powyzszych działań rządu, to powiedzialabym, ze taki: upieczemy kilka pieczeni przy jednym ogniu! Nauczy sie pokory tych zarozumialych gnojkow lekarzy, pokazemy im, do kogo nalezy wladza. Nie beda mieli zadnego dopuszczenia do zawodu (ze specjalizacja). Nie podoba im sie, to WON! Pacjenci? No jak juz troche ich umrze na SOR, to pojdzie fama wsrod ludu, ze lepiej umierac w domu pokornie (Bog rozpozna swoich, ochrzczonych) niz szukac pomocy w panstwowych placowkach. Ludzie i tak beda pomstowac na tych zarozumialych butnych polskich lekarzy, co im sie w tylkach poprzewracalo. Jak juz wszystko przycichnie to sprowadzi sie lekarzy z Ukrainy, Bialorusi, oni beda z pocalowaniem ręki pracować za grosze.
No tak, a przecież lekarzy dla VIPów zawsze wystarczy. A jeśli nie, to będą się leczyć w np. Szwajcarii, za grube belki pieniędzy skradzionych podatnikom. Jak w stereotypowym kraju trzeciego świata.
By: Andrzej B. on 23 March 2021
at 01:46
Dokladnie.
Jak narazie szpital MSWiA jest wlasciwie zaopatrzony.
A jednemu poslowi PiS wypslo sie, ze w obecnej fali pandemii “poswieca” pacjentow onkologicznych. Ktos sobie najwyrazniej wykalkulowal, ze to bedzie sama oszczednosc jak umra. Zasrane gnoje.
By: futrzak on 23 March 2021
at 09:50
Patrząc po schematach szczepień jako “wirus wsparcia nfz” – przewlekle chorzy oraz onkologiczni mają umrzeć. Wirus nie wspiera zusu chyba tylko dlatego, że osłabiło by to bazę wyborczą. Jeszcze młodzierzy wywali bezrobocie w kosmos to sami wyjadą jak tylko granice się otworzą. Zastąpi się ich potulnymi imigrantami że wschodu. Wygrają trzecie wybory… Jedyna nadzieja ze się tak pożrą między sobą… Gorzej że ci co mają PiS zastąpić przerażają mnie niemal równie mocno…
By: Arturro on 23 March 2021
at 11:47
Ujmę to tak:
jak narazie jedyne masowe protesty na ulicach przeciwko temu rządowi to Strajk Kobiet. Niestety reszta spoleczenstwa nie uznaje za sluszne dołączyc sie, a juz zeby poprzec strajk pracownikow sluzby zdrowia? No way.
No to bedzie trup scielał się gęsto.
Also: w Polsce ilosc antyszczepow i tych uznajacych ze covid to SPISEG BIGFARMY jest ogromna. Wola pierdolic glupoty, niz realnie cos zrobic w sprawie sluzby zdrowia, ktora jest w ostaniej fazie kolapsu.
Nie zeby cos, ale taki kompletny rozwal spoleczenstwa, ktore nie potrafi nic zrobic z rządem niszczacym kraj, jest bardzo na rękę Rosji.
By: futrzak on 23 March 2021
at 12:37
“Hejt zaczął się nasilać od wybuchu pandemii nowego koronawirusa w Polsce i obecnie chyba osiągnął swoje maksymalne rozmiary. Do antyszczepionkowców dołączyli koronasceptycy, antysystemowcy. Zjawisko napędza też wysyp coraz to nowszych teorii spiskowych – mówi Rynkowi Zdrowia lekarz Bartosz Fiałek, reumatolog i popularyzator wiedzy medycznej.
– Po wywiadzie dla dużego portalu internetowego przeczytałam: „Wasz koniec jest bliski. Nie bój o pominięcie. Twarze wszystkich zdrajców i bandytów jak Ty są zapamiętane i zapisane. Mam nadzieję że niedługo zastosujemy dla Was rozwiązania, planowo przewidziane dla nas. Pewnie się domyślasz jakie to metody humanitarnej dekapitacji wg FEMA” – opisuje dr Matylda Kłudkowska, wiceprezes Krajowej Izby Diagnostów Laboratoryjnych.
[…]
Nie wiem, czy określenie hejt jest poprawne w sytuacji, gdy otrzymuje się groźby ucięcia głowy – mówi nam dr Matylda Kłudkowska, wiceszefowa Krajowej Izby Diagnostów Laboratoryjnych.
Ocenia, że medycy przez część społeczeństwa odbierani są jako “wrogowie narodu”, co mocno podsycają środowiska antyszczepionkowe. – Dostępny był na Facebooku filmik, w którym średnio zrównoważony człowiek nawoływał do tego, by z medykami postępować tak, jak żołnierze Armii Krajowej postępowali z Polakami współpracującymi z Niemcami w czasie II wojny światowej – opowiada dr Kłudkowska.
– Boję się, że w końcu ktoś niezrównoważony, zachęcony przez takie komentarze, faktycznie coś zrobi jakiemuś medykowi. Poziom emocji jest zdecydowanie zbyt wysoki – ostrzega.
Zapytana, czy coś szczególnie ją poruszyło jeśli chodzi o mowę nienawiści, opisuje, że po opublikowaniu zdjęcia ze szczepienia ktoś skomentował to tak (pisownia oryginalna): „Kretynka czym się chwalić debilizmem mam nadzieję że niedługo po tym się przekręcisz idiotko”.
https://www.rynekzdrowia.pl/Po-godzinach/Fala-hejtu-zalewa-medykow-Od-wyzwisk-po-grozby-sciecia-glowy,220159,10.html?fbclid=IwAR0xyQxxQlT1djXKHqJYMkbduS2Zl1urXtDmxILcAsEuefKTEuM2RBOqWvw
By: futrzak on 23 March 2021
at 12:40
Arturro,
Brzydze sie opozycja, chyba bez wyjatku. Jednak wstawianie znaku rownosci z PiSem, to zwykla, plugawa, potwarz.
Chyba, ze piszemy o Konfederacji, wtedy racja, ze moze byc nawet gorzej.
Ja chcialem napisac o czym innym, choc wydaje mi sie, ze w temacie. Szczepienia w Polsce sa calkiem sprawne. To nie Izrael, ale wciaz lepiej, niz srednia UE. Kazdy z nas, Polakow w Polsce, ma duzo juz zaszczepionych znajomych. Moi rodzice zaszczepieni beda za tydzien. A ta brytyjska odmiana zabija coraz bardziej masowo, wczoraj bodajze 575 osob, 5. miejsce na swiecie!
I tu moje pytanie do Was, co o tym sadzicie? Bo przeciez szczepiono osoby z grupy najwiekszego ryzyka, czyli, w teorii, smierc miala zbierac nizsze zniwo.
Odpowiedziec moge sobie sam
1. nie podzielono ludzi prawidlowo, osoby najbardziej narazone nie zostaly jeszcze zaszczepione (i wiem to z pierwszej reki, moj znajomy siedzi w domu jak w wiezieniu juz od roku, bo covid19 prawie na pewno go zabije, gdy go zlapie, a wciaz nie doczekal sie swojej kolejnosci szczepienia)
2. poziom wirusa w narodzie wciaz rosnie i bez szczepionek, przy obecnej, prawdziwej liczbie nosicieli, mielibysmy kilkukrotnie wiecej ofiar
3. Brytyjska mutacja (a moze juz inne) jest duzo bardziej smiertelna niz o 63%.
Ciekawi mnie Wasza o tym opinia. W Izraelu rzeczywiscie liczba zgonow poszybowala w dol. Ale do osiagniecia tego poziomu wyszczepienia potrzebujemy jeszcze co najmniej kilku miesiecy. O ile sluzba zdrowia to przetrwa.
By: Wojtek inżynier on 24 March 2021
at 10:36
@Wojtek inżynier
Nie stawiam równości między tymi partiami, ale mam dobrą pamięć i to co mi przeszkadzało w PO i PSL przeszkadza mi dalej. A w moim odczuciu Szymon Hołownia to Ziobro na sterydach, tyle że z lepszą prezencją. Wątpię aby zmiana ZP na KO+SH dała jakąś zauważalną zmianę. Co najwyżej będą mniej konfliktowi z UE.
Tu potrzeba systemowej zmiany (jedno z niewielu miejsc, gdzie zgadzam się z Kukizem), rzecz w tym, że te zmiany może przeprowadzić tylko parlament – a to nie jest w interesie członków parlamentu. Inicjatywy oddolne do zmian systemowych, jeśli nie pasują rządzącym, to trafiają do zamrażarki sejmowej i na koniec kadencji podlegają zmieleniu. Marsze i protesty rząd (poprzednie też) ma w głębokim szacunku, o ile protestujący nie mają twardych argumentów w spracowanych dłoniach i nie wybijają tymi argumentami okien w biurach posłów. Bez zewnętrznego załamania systemu nic się nie zmieni.
Co do szczepionek – nie jestem specjalistą, więc się wypowiem :)
1. Duża część społeczeństwa przestała przestrzegać zaleceń sanitarnych, po części dlatego, że przywykliśmy do pandemii, po części dlatego, że działania rządu w tym zakresie są chaotyczne i niezrozumiałe, a po części z powodu aktywności antycovidowych świrów.
2. Naukowcy oficjalnie mówią, że nowe odmiany covida, są zarówno bardziej zaraźliwe jak i bardziej śmiertelne.
3. Dobór szczepień jest mieszaniną działań pod publiczkę z presją grup zawodowych. O ile szczepienie służby zdrowia w grupie 0 jest oczywiście rozsądne, to kolejne grupy szczepień już budzą wątpliwości. Dlaczego emeryci, którzy siedzą głównie w domach, są szczepieni przed kasjerami w sklepach którzy spotykają się z tysiącami ludzi codziennie (i transmitują wirusa)? Argumentem jest to, że osoby starsze są często przewlekle chore i przez to bardziej narażone na zgon. No ale w Polsce zdecydowana większość przewlekle chorych (o ile nie łapią się do któreś z grup uprzywilejowanych) szczepieni są zgodnie z rocznikami. Np ja będę szczepiony w przyszłym roku, choć mam nadciśnienie, jestem gruby, mam problem z krzepliwością krwi, ataki astmy przy pyleniu roślin i stan przedcukrzycowy. WG rządowego “kalkulatora ryzyka” w razie zakażenia mam 10% szans na ciężki przebieg choroby lub zejście śmiertelne. Nie mogę siedzieć w domu, bo muszę pracować. Wykładowca akademicki w moim wieku, bez chorób przewlekłych, który prowadzi zajęcia zdalnie, już się zaszczepił.
Być może są jakieś racjonalne, naukowe argumenty, przemawiające za tym, by kolejność szczepień była taka jak teraz i prokuratorzy muszą wyprzedzić np. górników (mała zamknięta przestrzeń o dużej wilgotności), ale rząd żadnych argumentów nie przedstawił.
4. Ludzie którzy są chorzy na covid nie zgłaszają się już do lekarzy, o ile nie jest z nimi bardzo źle. Widzą, że do szpitala i tak się w razie problemów nie dostaną, leków i tak nie ma, jedynym efektem będzie nałożenie kwarantanny, często bez żadnych testów. Ci co mogą i są odpowiedzialni siedzą przez 2 tygodnie w domu. Zdesperowani/nieodpowiedzialni wychodzą a nawet chodzą do pracy. Bo straty pracy boją się bardziej niż swojej, lub czyjejś śmierci. Tu też jest sporo winy państwa – kraj jest nieprzygotowany do 3 fali epidemii, i ludzie to widzą, więc nie ufają rządowi. Brak obecnie kampanii społecznych uczulających na to, by jak się choruje to przebywać w domu i jak najwięcej działać zdalnie. Brak jakiegokolwiek systemowego rozwiązania kwestii kwarantanny w prawie pracy. Jak kogoś wysyłają na kwarantannę, to przez pierwsze 7 dni pensje płaci mu pracodawca, jak przy zwykłym chorobowym. NA kwarantannę idzie się bez testów! Jak ktoś trafia na kwarantannę co chwilę (taka praca) ale nie choruje ani razu, to pracodawca ciągle płaci pensję nieobecnemu pracownikowi. Sytuacja wielu firm jest zła, a płacenie za kwarantannę nie pomaga. Czasami to pracodawca wymusza przychodzenie do pracy i unikanie kwarantanny, czasami to pracownik sam sobie kalkuluje, żę jak 5 raz w ciągu roku pójdzie na kwarantannę, to w razie zwolnień będzie na pierwszym miejscu i woli się nawet nie zgłaszać.
5. Takich problemów, częściowo społecznych, ale najczęściej wynikających z braku przygotowania rządu do epidemii (przez rok nie zdążyli…) jest dużo więcej.
By: Arturro on 24 March 2021
at 12:33
@Wojtek:
Arturro juz w zasadzie odpowiedzial…
W Polsce jest w sprawach zwiazanych z covidem taki burdel i chlew, ze jedyne co wiadomo, to ze nic nie wiadomo. Ciezko na podstawie danych ciagnietych z dupy wyciagac jakiekolwiek sensowne wnioski.
Jedyny kraj, gdzie mozna jakies wnioski co do skutecznosci szczepionek wyciagac, to wlasnie Izrael – bo raz, ze akcje przeprowadzili bardzo sprawnie a dwa, ze maja dzialajacy system w ktorym rejestruja liczbe przeprowadzonych testow, ilosc pozytywnych i negatywnych a potem sa w stanie sledzic pacjentow (tych co przeszli covid oraz tych zaszczepionych).
By: futrzak on 24 March 2021
at 14:26
Zaszczepiliście się już?
By: Wojciech Majda on 7 June 2021
at 09:57
@Wojciech Majda:
Ja mam druga dawke w ten piątek, RE tydzien pozniej.
By: futrzak on 7 June 2021
at 10:28