Posted by: futrzak | 1 April 2020

O szyby deszcz dzwoni…

Odkąd się przeprowadziliśmy do lasu, to polubiłam deszcz.

Oprócz deszczu mamy oszałamiający zapach – tak jak w wilgotnym lesie iglastym. Wystarczy otworzyć okno i wypełnia cały dom….
Podczas pracy z kanciapy, która jest na tyłach posesji, mam mam taki widok:

A jak przeniosę się do salonu z laptopem, to mam widok na grządkę i las z przodu :)

I gdyby jeszcze nie cholerna epidemia, która sprawia, że żyjemy z jednego dochodu, byłoby już w ogóle genialnie. No ale nie ma co narzekać. Miliony ludzi mają w tej chwili naprawdę źle, a ja znów utwierdziłam się w słuszności wyniesienia się z USA dekadę temu po ostatnim kryzysie.


Responses

  1. Decyzja była słuszna. JAk bardzo słuszna okaże się za jakiś rok. Do tego czasu powinno się wyjaśnić kto padnie i z jak wielkim hukiem.

    Podobno Meksykanie domagają się od Trumpa aby wreszcie postawił ten mur.

  2. Jestem większym optymistą, W maju jak w raju.

  3. @telemach:

    Firma w ktorej pracuję obecnie, ma klientow nie tylko w USA, ale tez w Urugwaju, Am Pd i Europie. Do tego obecny (mój) klient to startup, ktory robi soft do pracy zdalnej i jak narazie to jadą windą ekspresową w górę. Mało prawdopodobne, żeby wszystko jebło się dokumentnie.
    A z mojego dochodu (tylko) tu gdzie jestesmy jakoś wyzyjemy.
    Oprocz tego opieka zdrowotna w Uy jest w miarę normalna (nie to co w USA), mam normalna umowe o prace, urlop, platne zwolnienie lekarskie. Cos, czego w USA nigdy nie mialam i gdzie przeciez tracisz ubezpieczenie razem z utratą pracy.
    Sytuacja nieporownywalna.

  4. @Futrzak:
    “Mało prawdopodobne, żeby wszystko jebło się dokumentnie.”
    Wishful Thinking czy też masz jakieś twarde dane wspierające tę hipotezę?

    Pytam bez złośliwości i życząc Tobie i sobie aby jednak jebło. Ale sytuacja jest pod kilkoma względami zupełnie nowa, bez precedensu w zglobalizowanym świecie i dość dynamiczna.

  5. @telemach:

    Owszem, globalnej epidemii w globalnym świecie jak dotąd nie bylo – w koncu sars i świnska grypa nie rozlazły się po całym globie.

    Natomiast juz dzis widac, ze rozne kraje mialy rozne podejscie i że nie kazdy oberwie tak samo. USA prezentuja sobą deadly mixture – z wielu, wielu powodów. Ale nawet w samym USA nie wszystkie stany oberwą tak samo, a to dlatego, ze gubernatorzy maja dosc duza wladzę w tym systemie (republiki federalnej) i mimo kompletnej ignorancji, buty i bezczelnosci Trumpa, podjeli konkretne srodki. Kalifornia na dodatek ma dosc konkretna gospodarkę, eksportową. Firmy, ktore nadal przynosza zyski zostana albo wykupione przez inne albo wyniosa sie poza USA.

    ALE jesli nawet to nie bedzie mialo miejsca i USA pogrąży sie w totalnym chaosie i np. wojnie domowej – to wszak ja tam juz nie mieszkam. Mieszkam na zadupiu swiata, gdzie czas plynie inaczej i panuja troche inne zasady.

  6. Oraz, imho juz dzis widac, ze z pandemii w najlepszym stanie wyjdzie South East Asia. Oni byli przygotowani, zareagowali odpowiednio wczesnie (za wyjatkiem Chin, tu z kolei zelazna ręka dyktatury po czasie zadzialala) i dzis juz widac efekty.


Leave a comment

Categories