O czym media mainstreamu – przynajmniej z USA – nie donoszą.
Dla nich Morales “zrezygnował wobec protestów spowodowanych sfałszowanymi wyborami”.
Nie wspominają o wystąpieniu wojskowych w telewizji, którzy zarządali aresztowania Moralesa. Nie zająkneli się o tym, że Victor Borda, przewodniczący camara de diputados, został zmuszony do rezygnacji po tym, jak “opozycja” zaatakowała jego dom i porwała jego brata jako zakładnika. Nie wspomnieli o tym, że napadnięto i kompletnie zdemolowano dom Moralesa w Cochabambie (normalnie tam mieszkał). Nie wspomnieli o podpaleniu publicznych budynków.
Nie wspomnieli też ani słowem o raporcie CEPR czyli Center of Economic and Policy Research, z którego wynikało, że nie było żadnych fałszowanych wyborów i że Morales faktycznie wygrał w pierwszej turze.
O czym zaś nader często wspominano? Ze zły Morales znacjonalizował przemysł wydobywczy – gazu i litu (największe złóża litu na świecie są właśnie w Boliwii…) i fuj, jaki wstrętny socjalista. Ale że zmienil sposob dystrybucji PKB dzięki czemu liczba ludzi żyjących w nędzy spadła o 60%, a żyjących w biedzie o 42%, to nie. Że bezrobocie za jego rządów spadło o połowę, że uległa poprawie dostępność do służby zdrowia – też nie.
No i tak to. Był zamach stanu w Brazylii, teraz Boliwia, w Chile jeszcze ludzie walczą.
Oligarchia nigdy nie poddaje się bez walki, a łakomych kąsków neokolonialnych nie oddaje się byłym niewolnikom do rządzenia :(
PS:
Oczywiście to czysty przypadek, że teraz u władzy w Boliwii jest rząd, który zbiera się do unieważnienia decyzji Moralesa w sprawie wycofania pozwolenia dla niemieckiej firmy, która miała zająć się wydobyciem litu ze złóż w Salar de Uyuni…
W jaki sposob Morales zmniejszyl bezrobocie o 50%?
By: Janusz on 12 November 2019
at 22:55
Z tego co piszesz, lud Boliwii powinien wyjść na ulice i bronić zaciekle swojego dobrodzieja. Rozumiem, że tak nie było, bo przecież inaczej zamach stanu by się nie udał?
Ta wielka niemiecka firma to zgaduję volkswagen?
By: Wojtek inżynier on 13 November 2019
at 03:15
Teraz pewnie przyjdzie pora na Argentynę, Paragwaj i Urugwaj…
By: Misiek on 13 November 2019
at 08:31
@Wojtek inzynier
“Ta wielka niemiecka firma to zgaduję volkswagen?”
Niezupełnie, to jakaś firma znikąd, ale lit miał być prawie w całości eksportowany do Niemiec. https://www.dw.com/en/bolivia-scraps-joint-lithium-project-with-german-company/a-51100873
By: RewolucjaEnergetyczna on 13 November 2019
at 08:35
@Wojtek inzynier:
Alez lud Boliwii wyszedl na ulice, byly regularne walki, nawet BBC gdzies na piątych stronach swojego serwisu o tym donosilo. Nie widziales?
Co do udanych zamachów stanu w Ameryce Poludniowej: jak zapewne wiesz z historii, bylo ich setki. Zamach stanu, najczesciej sponsorowany i wspierany bądz jawnie przez USA bądz przez CIA (niejawnie) odbywal sie wszedzie tam, gdzie do wladzy doszli socjaliści.
Normalni ludzie z armią nie maja za wielkich szans – czy serio musze przypominac to, co sie dzialo w Argentynie, Chile, Boliwii, Nikaragui, Panamie? Juz zapomniales historię najnowszą?
Morales ustąpil kiedy armia oswiadczyla, ze go aresztuje. Calkiem slusznie, na podstawie poprzednich zamachów doszedl do wniosku, ze prawdopodobnie zginalby w więzieniu “przez przypadek”, a na ulicach rozpoczelaby sie regularna rzeź. To wolał poprosić o azyl w Meksyku.
@Misiek:
Zamach stanu w Paragwaju juz byl, kilka lat temu, jak ludzie wybrali socjaliste na prezydenta. W Argentynie doszedl do wladzy umiarkowany peronista, ale mysle, ze zamachu nie będzie, po prostu miedzynarodowa oligarchia bankowa ma wiecej niz wystarczajace srodki, zeby zbankrutowac Argentynę doszczetnie tj. powtorzyc scenariusz z 2001 roku.
W Urugwaju bedzie druga tura wyborów i jak narazie niestety wszystko wskazuje na to, ze wygra prawicowy kandydat oligarchi :(((((
By: futrzak on 13 November 2019
at 08:51
Nie jestem obeznany w tutejszej polityce, więc co może oznaczać wygrana tego prawicowca? Powrót zboczeńców w sukienkach? Jakieś inne dziwaczne pomysły on ma?
By: Misiek on 13 November 2019
at 11:53
@misiek
obyczajowo to pewnie mało, bo kk to został wyautowany z polityki definitywnie 100 lat temu, prawa do aborcji też nikt nie zabierze.
Ale ekonomicznie będzie jazda. Obecnego rządu ja nie lubię za prawicową politykę ekonomiczną i rozwojową, a ci go krytykują jako nieudolną, lewicową politykę.
W skrócie- dziś jest austerity, które już doprowadziło do deficytu na poziomie 4% PKB i wchodzenie w d.. międzynarodowym korporacjom, które plantacjami soi i eukaliptusa demolują gleby. Ten proces i tak przyniesie solidne załamanie zarówno rolnicze jak i ekonomiczne, a ci chcą po prostu przyspieszyć i pogłębić, tak na sterydach.
Więc w skrócie- Balcerowicz na cracku i na dodatek panoszenie się trepów, bo też weszli do koalicji.
By: RewolucjaEnergetyczna on 13 November 2019
at 12:22
Nino, tematycznie moje uwagi pasowałyby do Twojego wpisu, ale gdy tematy są nieco sporne, nie zawsze PT Komentatorzy zbierające się u Ciebie trzymają się zasad, które mam za nieodzowne. Dlatego postanowiłem umieścić je u mnie jako odrębny wpis – u siebie mogę natychmiast wyeliminować komentarz nie odpowiadający mi językiem czy stylem argumentacji. Ale mówiąc najkrócej: wiele racji przemieszałaś z nieracjami i to racjom odbiera wartość.
By: andsol on 13 November 2019
at 22:33
Czyli nie do końca tak różowo było, dzięki za linka.
By: Wojtek inżynier on 14 November 2019
at 14:26
@Wojtek:
A czy ja pisalam, ze różowo bylo? Napisalam o tym, o czym w mediach amerykanskich, przynajmniej do publikacji tego wpisu, nie wspomniano.
By: futrzak on 14 November 2019
at 15:48
Nie zgadzam się Z Twoimi opiniami i tym jak przedstawiłaś sytuację polskiemu czytelnikowi.
Proponuję więcej researchu zrobić, bo myślę, że wpadłaś w jedną stronę propagandy.
W 2016 Evo przeprowadził mały test. Zrobił referendum czy może zmienić konstytucje, żeby wystartować na prezydenta po raz kolejny (konstytucja pozwala 2 kadencje, a on miał już 2.5). Do urn stawiło się 84.5% obywateli i 51% zagłosowało, że nie może. (source: https://es.wikipedia.org/wiki/Refer%C3%A9ndum_constitucional_de_Bolivia_de_2016 )
Evo wziął się do roboty, podporządkował sobie sąd najwyższy i trybunał konstytucyjny i wystartował mimo wszystko (był fortel).
Teraz Evo (kumpel boliwiskich narcos) sfałszował wybory. A szkoda, bo jego partia miała 40+% poparcia i może by wygrał. Tylko, że on chciał w pierwszej turze. No i chciał sam, na 4tą kadencję a nie zrobić sobie pauzę. On chciał być jak Chavez. Ludzie zwietrzyli, że to pachnie Wenezuelą i wyszli na ulice w pokojowych protestach. Agresja wychodziła głównie od bojówek Evo.
No i się jebło, audyt wyborów pokazał nieprawidłowości. Nawet publicznie dostępne akta były statystycznie niespójne i wskazywały na manipulacje. No i mamy panią prezydent tymczasową, trochę rasistkę, co weszła do pałacu z biblią XXL i dała sobie poprawiać szarfę przez żołnierza (facepalm).
To tak w skrócie, jakby co mogę podesłać źródła kontr-propagandy. No chyba, że już jesteś przekonana i więcej słyszeć nie chcesz.
A pisał to Szymon, co w tych akurat wyborach jako Boliwijczyk głosował, a potem protestował, ponieważ kurna wyborów się nie fałszuje. Każdy może mieć swoje opinie, i nie musi być po mojemu, ale dyktatura to przeginka.
By: Szymon Kochański on 14 November 2019
at 17:32
@Szymon Kochański:
Jaki wyszedl wynik referendum to wiadomo od ponad dwóch lat, nie musisz mi cytować Wikipedii.
Nie jestem prawnikiem, nie znam prawa boliwijskiego, boliwijskiej konstytucji i nie jestem w stanie zweryfikowac, czy Morales “ustawił sobie cały sąd najwyższy i trybunał konstytucyjny”.
Opozycja twierdzi, ze tak, prawnicy drugiej strony twierdzą, że nie.
Ty uwazasz, ze opozycja ma rację – ok, przyjmuję do wiadomości twoja opinię, ale nie mam obowiązku się z nia zgadzać, bo sam fakt, że mieszkasz w Boliwii i glosowaleś, jeszcze nie czyni z ciebie eksperta od prawa boliwijskiego.
Byc może wybory zostały calkowicie sfalszowane – ale co z napadem na Victora Bordę? Sam się napadł i zdemolował dom i porwał sobie brata? Podobnie jak Morales – sam sobie zdemolował dom?
A to, BBC sobie wymyslilo do spółki z Independent czy moze Morales zrobil ustawkę?
“Patricia Arce, a member of the ruling Mas party, was dragged barefoot through the streets by demonstrators before being taken away by the police.
The Vinto mayor was also forced to sign a resignation letter and the town hall was set on fire, according to the BBC”
(https://www.independent.co.uk/news/world/americas/bolivia-protests-cut-hair-mayor-patricia-arce-mas-party-red-paint-a9193816.html )
Morales nie był swięty i zapędy dyktatorskie miał, ale:
International governments have called for calm and are backing an audit of the election by the Organisation of American States (OAS), which has recommended that a second round vote go ahead. Mr Morales has agreed the audit will be “binding.”
A co zrobila ta opozycja, ktora ponoc walczyla o poszanowanie prawa? Stanela ramię w ramię z armią, która to armia zażądała aresztowania Moralesa. Tak sie powiadasz walczy o demokrację? Ciekawe.
Podpalenia, porwania i szantaże są ok, o ile przeciwko Moralesowi i jego zwolennikom?
Powiadasz, że pani Áñez jest “trochę rasistką”. No tak, tylko trochę, bo stwierdzenie, ze Indianie to są wieśniacy, ktorych miejsce jest na wsi, a nie w stolicy, to tak tylko trochę rasizm. Palenie flag Wiphala i sformułowanie rządu w ktorym stanowiska zajmują prominentni biznesmeni z Santa Cruz a nikt reprezentujący Indian – no o co chodzi…
Ze nowy minister spraw wewnętrznych Arturo Murillo, pochwalił się przed dziennikarzami że zamierza “zapolować” na Juana Ramón Quintana, swojego poprzednika, a sojusznika Moralesa – no toż sam wykwit prawa i demokracji!
To jest Szymonie zamach stanu i to są metody uzywane przy zamachach stanu w Am Pd od dekad.
By: futrzak on 14 November 2019
at 19:54
Nino, do referendum nikt Moralesa nie zmuszał. Sam sobie wymyślił, że zapyta lud “kochacie mnie?” Całkiem niezależnie od tego co stanowiło boliwijskie prawo, po usłyszeniu odpowiedzi “nie” miał zrozumieć i szukać następcy. No ale taki los ludzi przekonanych, że są zbawcami ojczyzny – bardzo często przelicytowują swoje karty. Fałszowanie wyników wyborów to logiczne następstwo olewania tego, co usłyszał w referendum.
Zamiast wpatrywać się w Kubę i Wenezuelę, mógł przyjrzeć się Rosji. Mógł wycofać się na drugi plan na parę lat a potem prawdopodobnie bez kłopotu wrócić na pierwszy. A teraz, jak tylu dyktatorów i kandydatów na dyktatorów,
zamiast przyznać “spieprzyłem wszystko przez zadufanie” wini ciemne siły. Które oczywiście istnieją i chętnie mu przyłupią, skoro się sam podłożył
By: andsol on 14 November 2019
at 23:23
@andsol:
Owszem, Morales od strony politycznej podłożył się głupio, po niekorzystnym dla siebie wyniku referendum powinien był zainwestowac w zaplecze swojej partii i promowanie następców/innych liderów. Widocznie taki sposób myślenia przerósł go. Jak zauwazasz, nie jest to nic nadzwyczajnego, wszak w Europie takich tez sporo, że juz palcyma pokazywać nie będę, gdzie jeszcze są.
Niemniej to, co się teraz dzieje i następne kroki “interim president” pokazują jasno, że nie chodzi o żadną demokrację, a o przejęcie władzy z powrotem przez oligarchię i środki jakimi to się stanie, nie mają znaczenia.
By: futrzak on 15 November 2019
at 11:21