Po raz pierwszy w zyciu zrobilam… bezglutenowe pyzy! I nawet sie udaly, nie powiem. Udaly sie do tego stopnia, ze chlop teraz drepcze za mna i męczy, zeby robic wiecej. A to jednak kuuuuupa roboty, zwlaszcza jak nie ma sie malaksera i te zimniory trzeba trzec ręcznie na zwyklej tarce…
Oczywiscie, moglabym pojsc na latwizne i kupic gotową tutejsza wersje pyzów zwana gnocchi. Niestety, wszystkie jej odmiany sa z dodatkiem mąki przennej, a wiec z glutenem. Maja tez inne rożne utrwalacze i enhancements, jak to kazdy produkt przemyslowy…
Na wlasne potrzeby zmodyfikowalam ten przepis. Moje ziemniaki tluczone z dnia poprzedniego byly z dodatkiem podsmazonego miesa mielonego i cebulki – baaaardzo poprawia smak. Oprocz tego mąkę ziemniaczana zastąpilam skrobia kukurydziana (w pelni wymienne, a ta druga latwiej tu dostac). Cala reszta skladnikow dobierana na oko – nie mam wagi. Zreszta nawet gdybym miala, to lenistwo bierze gorę. Wazenie wszystkiego i odmierzanie jest czynnoscia wyjatkowo upierdliwa.
Ciekawa jestem, czy ktos z was robil kiedys babę ziemniaczaną bezglutenową? Wiekszosc przepisow, ktore znalazlam, wymaga dodania mąki pszennej :(
Enchancery, i do tego przecez CH?! :D
By: AnetaCuse on 23 May 2013
at 08:14
Dla tych co nie wiedza. Dieta bezglutenowa stosowana jest w leczeniu oraz w profilaktyce celiakii, ktora uwarunkowana jest genetycznie.
Nietolerancja glutenu występuje u 1% populacji i moze sie nagle pojawic w kazdym wieku !
By: Jerzy M on 23 May 2013
at 08:19
@Aneta:
no tak, juz poprawilam.
@Jerzy:
celiakia to ostra postac nietolerancji glutenu, ale alergie pokarmowe na ow skladnik ma znacznie wieksza czesc populacji, szacuje sie ze nawet do 30%. Tylko ze wiekszosc ludzi nie ma o tym pojecia. Maja najrozniejsze klopoty zdrowotne: a to syndrom jelita drazliwego, a to choroba Lesniewskiego-Crohna, a to klopoty z normalnym trawieniem… ale tez i migreny, artretyzm, hashimoto i inne. Rzadko ktory lekarz potrafi to zdiagnozowac czy chociazby polecic zmiane diety zeby zobaczyc reakcje organizmu…
By: futrzak on 23 May 2013
at 08:32
Nina, ad. Twojego ostatniego komentarza do Jerzego: Dużo w tym racji. Mój mąż przestał jeść pszenicę i po około dwóch tygodniach zorientował się, że może normalnie oddychać BEZ inhalatora – pierwszy raz od kilkunastu lat. Nigdy się do końca nie wie, co ogranizm źle toleruje, bo jest masa czynników środowiskowych poza dietą, które różnie wpływają na organizm.
By: AnetaCuse on 23 May 2013
at 08:59
@Aneta:
to prawda, jest masa czynnikow, ale problem mozna zaatakowac na dwa sposoby.
Pierwszy i prostrzy to pojsc do jakiegos kumatego lekarza i poprosic o kompleksowe testy alergologiczne. W ten sposob wyjda ci alergie pokarmowe. Z innymi rzeczami jak np. niedobor jakichs skladnikow mineralnych albo nadmiar innych (np. arsen w wodzie pitnej) – po szczegolowym opisie objawow dobry lekarz tez powinien wykombinowac.
Jesli nie chce sie isc do lekarza to zostaje metoda chalupnicza dosc zmudna, ale tez dajaca efekty. Na jakies 2 tygodnie odstawiamy JEDEN skladnik z diety i patrzymy, co sie dzieje.
W ten sposob mozna wykluczyc np. szkodliwa wode. Zaprzestajemy konsumpcji kranowki i przerzucamy sie na mineralna.
By: futrzak on 23 May 2013
at 09:06
Jesli chodzi o inne elementy srodowiska jest juz trudniej, bo trzeba troche poczytac i zastanowic sie, ale znow po kolei powinno sie przeanalizowac:
– zywnosc jaka jemy
– wode ktora pijemy
– powietrze, ktorym oddychamy
– materialy, z ktorych zbudowane sa pomieszczenia w ktorych spedzamy wiekszosc czasu
By: futrzak on 23 May 2013
at 09:09
A te pyzy to tak bez boczku? :)
By: beans on toast on 23 May 2013
at 09:21
@Beans:
akurat boczku nie bylo, ale cebulka podsmazona na domowej roboty skwareczkach ze sloniny byla rownie smakowita :)
By: futrzak on 23 May 2013
at 09:24
Do babki ziemniaczanej nigdy nie dodaje maki zadnej. karofle, cebula, boczek, jaja i jogurt.
Placki ziemniaczane: kartofle tre na grubej tarce, odsaczam na sicie lub durszlaku, dodaje przysmazony z cebula boczek i ubite jajo lub dwa zalezy ile masy kartoflanej. Sa przepyszne, tydziez czasem tak robie babke na grubej tarce. Pychotki.
By: jb on 23 May 2013
at 10:59
Aha jak malo jest tluszczu z boczku to dodaje oliwy do ciasta.
By: jb on 23 May 2013
at 11:00
Słyszałam o odwrotnej metodzie: zacznij od bardzo prostej diety jedno- czy dwuskładnikowej, np. pojedyńczych grup, np. same warzywa, a potem dodawaj po jednej grupie, np. nabiał, ziarna itp i zobacz jak pójdzie.
By: AnetaCuse on 23 May 2013
at 11:17
Pyzy też bym zjadł :)
By: Pawel i Ola on 23 May 2013
at 13:32
@Aneta: tez dziala :) ale nie wiem czy dalabym rade pociagnac na samych warzywach 2 tygodnie…
@Pawel: no… ziemniakow to tam w KSA chyba nie brakuje…?
By: futrzak on 23 May 2013
at 13:36
@futrzak – a przyjedziesz i zrobisz ?
By: Pawel i Ola on 23 May 2013
at 23:54
@Pawel:
a bozia raczki up* ? :)
By: futrzak on 24 May 2013
at 09:16
na szczęście nie :)
ale czasu brak :P
By: Pawel i Ola on 24 May 2013
at 13:50
@jb:
zrobilam ta metoda i babe, i placki ziemniaczane. Nie sa nawet w polowie takie dobre jak z ziemniakow startych w sposob tradycyjny….wychodzi z tego cos posredniego miedzy tarta a szwajcarskim rosti…
By: futrzak on 26 May 2013
at 14:26